Życie papieża to nie był tylko wybór kardynałów i zasiadanie na złotym tronie, decydując o losach kościoła. Musiał rozstrzygać również pojedyncze dziwne przypadki. Oto jedna z takich spraw, którą opisał w swoim obszernym pamiętniku papież Pius II (lata pontyfikatu 1458-1464). Sprawa ciągnęła się już trzeci pontyfikat, a miała swój początek jeszcze za czasów Mikołaja V (lata pontyfikatu 1447-1455).
Pinturicchio, portret Piusa II, fragment fresku w Bibliotece Sieneńskiej. Źródło: wikpedia.org |
Rzecz dotyczyła kazirodztwa, niejaki Jan V, hrabia Armagnac ok. 1450 roku wstąpił w nielegalny związek małżeński ze własną siostrą. Izabela była młodsza od Jana o dziesięć lat. Papież Pius II tak opisuje okoliczności w jakich powstał ten związek: ,,Ten młodzieniec pochowawszy rodziców. pozostał z jedyną siostrą, którą gdy nieumiarkowanie z nią się bawił w końcu zwyciężony lubieżnością zhańbił. Lecz bojąc się niesławy tak wielkiego przestępstwa kazirodztwo nazwał małżeństwem i, jak sam powiedział, tym imieniem pokrył winę."
Hrabia Jan V. Źródło: wikpedia.org |
Niestety Ojciec Święty nie łyknął haczyka. Oburzyło go haniebne postępowanie hrabiego. Zamiast radosnego, pełnego zrozumienia listu i przyzwolenia na ten związek, wysłał odpowiedź, w której nie ukrywał swojego obrzydzenia. Na dodatek surowo go upomniał. Jak tak można?!
Papież Mikołaj V. Źródło: wikpedia.org |
Hrabia napisał powtórnie do Rzymu z nadzieją, że otrzyma wsparcie ze strony biskupstwa. W XV wieku korupcja wśród kleru była na porządku dziennym. Od razu zobaczono w Janie szybki sposób wzbogacenia się. Znaleźli się na łonie kościoła chętni by zająć się jego przypadkiem, jeśli oczywiście odpowiednio dużo zapłaci.
Był rok 1455, świat chrześcijański powitał nowego papieża, Kaliksta III. W Stolicy Piotrowej jeden z biskupów wraz ze skorumpowanymi urzędnikami rozpoczął starania o dyspensę dla hrabiego i jego siostry. Liczyli na to, że nowy Ojciec Święty będzie równie przekupny jak oni. Niestety starzec nie dał się przekonać, ponieważ tak jak poprzednik brzydził się kazirodztwem. Przekupny biskup i skorumpowani urzędnicy sfałszowali potrzebne dokumenty, gdyż zainkasowali już od hrabiego pieniądze. Tuż przed śmiercią Kaliksta w 1458 roku, sprawa wydawała się zakończona.
Papież Kalikst III. Źródło: wikpedia.org |
Pius II spokojnie taplał się w kąpieliskach Macereto, kiedy odwiedził go wściekły hrabia. Opowiedział mu całą historię. Skarżył się na biskupów, którym zapłacił majątek, a mimo to dokumentu z udzieloną dyspensą nie dostał. Swoją drogą ciekawe, że wcześniej twierdził, iż nie ma funduszy na posag dla siostry.
Hrabia próbował przekonać Ojca Świętego, że dokumenty są prawdziwe. Przecież biskupstwo mu to obiecało. Papież jednak nie dał się przekonać. Dał Janowi wybór: albo pokuta i żyjesz długo i szczęśliwie albo ,,zostaniesz przebity mieczem klątwy i obciążony hańbą wszystkich narodów".
Grzesznik się przestraszył i poprosił o osiem dni na zastanowienie.
Przemyślał sprawę i stawił się w Rzymie przed papieżem. Na oczach świadków przemówił jego sojusznik, biskup Arras. Zaczął tłumaczyć hrabiego, że był młody, chciał dobrze dla swej Izabeli, itp. Porównywał tę sprawę z kazirodczym związkiem Jowisza ze swymi siostrami. Mówił, iż o takich przypadkach nieraz można spotkać wzmianki w Starym Testamencie.
Pius jednak nie dał się przekonać zgromił biskupa twierdząc, że ten stara się zmniejszyć poziom zła tego uczynku. Na dodatek powołuje się bardziej na zwyczaje pogańskie niż chrześcijańskie. Albo hrabia odpokutuje nie rozmawiając oraz nie obcując siostrą, walcząc z Turkami, wydając pieniądze na naprawę kościołów i małżeństwa ubogich dziewcząt, albo czeka go potępienie. Cóż więc pozostało Janowi? Musiał z ochotą zadośćuczynić za swe grzechy i przestać ubiegać się o dyspensę, choć starał się o nią przez trzy pontyfikaty.
Pius II mógł spokojnie zająć się pisaniem pamiętników, rzucaniem klątw i polityką.
technicznie rzecz biorąc bardzo dobry wpis.... ciekawie prawisz waćpan.. . jednak po nim odnosi się wrażenie jakoby świat chrześcijański był ogarnięty wszechmiarem korupcji a tak się nie działo mimo iż są dowody na punktowe zaognienie tegoż grzechu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za pochwałę mojego wpisu.
UsuńCo to do korupcji, źródła historyczne mówią, że była obecna wśród Kurii Rzymskiej. Szerząca się korupcja, nepotyzm i symonia były powodem reformacji. Dodatkowo sytuacji nie poprawiał fakt, iż kardynałami mogły zostawać osoby świeckie.
Pomimo wszechobecnej korupcji jednak były grzechy, których nie udało się anulować płacąc za to. Interesująca historia.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie wszystko można jednak kupić za pieniądze:)
Usuń